10 sierpnia 2014

Moja biografia


Urodziłam się w szpitalu w Węgorzewie. Dokładnie 6 września 1999 roku o 9:15. Jako niemowlaczek prowadziłam tryb jedząco-śpiący. Kiedy byłam trochę większa zajęłam się ekstremalną jazdą w chodziku, która sprawiała, że moim rodzicom stawała krew w żyłach. Gdy mój chodzik nie nadawał się już do użytku (miałam mały wypadek), zaczęłam tworzyć obrazy na ścianach oraz budować domy z klocków. Dzięki moim przejawom artystycznym, mama miała dodatkowe zajęcie. Domki kochałam budować, ale je sprzątać już niekoniecznie. Kiedy trochę podrosłam moją pasją stało się kolekcjonowanie gazetek o księżniczkach i Kubusiu Puchatku, w późniejszym czasie również Barbie i Witch. Byłam dziwnym dzieckiem, bo każdą gazetkę przejrzałam chyba z 1000 razy. Po jakimś czasie zaczęłam zbierać karteczki. (Jeszcze do nich powrócimy). I tak skończyła się moja wolność. Pewnego ranka mama spakowała mi plecak i poszłyśmy do budynku zwanego szkołą. Kiedy szłam z plecakiem byłam taka dumna i szczęśliwa. Jednak kiedy mama zostawiła mnie w tym więzieniu nie było tak przyjemnie. Jednak po pewnym czasie zerówka nie była taka zła. Zawsze chciałam być pierwsza w szkole. A po co? A po to, żeby zaklepać wózek z lalką czy drewniana kuchenkę. W zerówce nadal zbierałam karteczki, jako jedyna miałam 3 brokatowe. Pamiętam jak dziewczyny biegały za mną, żebym się tylko z nimi wymieniała, każda chciała mieć brokatową karteczkę. Po ukończeniu zerówki, poszłam do pierwszej, drugiej, trzeciej klasy. No i tu właśnie dostałam mojego kochanego Toffika. Dalsze lata nie były zbytnio interesujące, ciągle szkoła. W klasie 1 gimnazjum zostaliśmy niestety rozdzieleni. Na szczęście trafiłam do 1a z moją przyjaciółką. W gimnazjum pokochałam biologię (jako jedyna w klasie) oraz zaczęłam interesować się fotografią. I tak zostało już do teraz. Po wakacjach idę do 3 gimnazjum. Czeka mnie ważny sprawdzian. Aż na samą myśl przechodzą mi dreszcze.


Myślę, że takie autobiografie to fajna notatka do poczytania. Chociaż znajduje się w niej 1/4 mojego życia to myślę, że napisałam najważniejsze rzeczy. Jeśli napiszecie swoje autobiografie to napiszcie mi w komentarzach. Z chęcią poczytam o waszym życiu :) 

5 komentarzy :

  1. Hmm ciekawa biografia ;)

    http://aiden-ejsmont.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, nie przejmuj sie egzaminem gimnazjalnym, to nic strasznego :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka słodka byłaś ! :>
    Jeśli spodoba Ci się mój blog to co powiesz na wzajemną obserwację? :) Daj znać u mnie.
    http://nutellaax.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ładnie napisane ;)
    co powiesz na wzajemną obserwacje? ;)
    http://adajejwypada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przejmuj się tym zupełnie ;)
    www.vaguue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie za każdy komentarz.
Naprawdę motywują!!!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka